Parafia Podwyższenia Krzyża Świętego

Wodzisław Śląski - ZAWADA

ul. Paderewskiego 198 tel. (32) 456 28 41

ks. Andrzej Nowara  Kontakt:       Aktualizacja: 28 lipca 2007 

26.05.07 - zabawa parafialna

Po wszystkich jubileuszowych imprezach 50-lecia powstania naszej zawadzkiej parafii przyszedł czas na zabawę taneczną dla wszystkich mieszkańców Zawady i gości z okolic. Zabawa ta była imprezą bezalkoholową, a prowadzona była przez wodzireja – Pana Mirosława Kańtora, który przyjechał do nas z Tych. Prawdziwy Mistrz w swojej sztuce, od 20 lat bawi gości na przeróżnych imprezach, balach i spotkaniach towarzyskich. Był jednym z pierwszych wodzirejów prowadzących imprezy bezalkoholowe.

 

W sobotę, 26 maja, w dniu święta wszystkich Matek, w porze wieczornej - o godzinie 20.00 spotkaliśmy się w sali naszej pięknej zawadzkiej szkoły. Osobiście witał gości ksiądz proboszcz Andrzej Nowara. Rozpoczął zabawę oficjalnym przemówieniem, przekazując wodzirejowi pałeczkę gospodarza.

Zaczęły się wspólne śpiewy przy akompaniamencie dwu-osobowego rodzinnego zespołu „KIM”. Sala wypełniła się muzyką, śpiewem, a żarty wodzireja rozbawiły wszystkich do łez. Ze względu na różnice wiekowe uczestników, przed organizatorami imprezy postawione zostało bardzo trudne zadanie - była nasza zawadzka młodzież, począwszy od gimnazjalistów ale także 50-, 60- a nawet 70-latkowie. Po złożonej przysiędze o naszym zaangażowaniu w dobrą zabawę, ogarnął nas czar muzyki. Pary zaczęły wirować w rytmie walca, tanga, by za chwilę na parkiecie nasi Panowie odtańczyli zorbę… Rytm muzyki bardzo szybo zmieniał nastroje uczestników. Pojawił się sznur tańczących kankana Pań, a nasza świetnie bawiąca się młodzież, wplatała elementy nowoczesnego tańca, pełnego ekspresji i spontaniczności, ukazując nam ruchy pięknych, młodych ciał… A wszystko to przeplatały dawno zapomniane zabawy z naszego dzieciństwa. Spontanicznie, para za parą ruszyła w rytm muzyki „Dwóm tańczyć się zachciało, zachciało, zachciało…”

 

 

Mogliśmy na nowo poczuć się przez chwile jak dzieci. Pomimo syto zastawionych stołów, nikt nie siedział. Zabawy połączyły pokolenia, a żarty bawiły tak samo „starych” jaki i „młodych”. Jednak czas szybko mijał, jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie w czapeczkach dobranych do osobowości, stylu i temperamentu uczestników. W końcu to zabawa jubileuszowa, a następna dopiero za rok…?

Wszystko co miłe, szybko przemija, tak też minął czas szalonej nocy. Pozostały nam cudowne wspomnienia. Przecież w życiu chodzi głównie o ty, by w natłoku obowiązków, pracy, szukać okazji do przeżycia czegoś, co na długo pozostanie w naszej pamięci. Jubileusz ten dał nam możliwość oderwania się od codzienności, zatrzymania się na chwilę. W życiu każdego z nas jest czas na pracę i czas świętowania. Mieliśmy możliwość przeżycia czegoś wyjątkowego. Jubileusz oferował nam bogactwo różnorodnych imprez, spośród których każdy z nas mógł znaleźć coś dla siebie. Był koncert, romantyczny, poetycki wieczór, wspomnienia z naszym księdzem Januszem i wspólna zabawa. Pamiętajmy, w życiu jak w piosence: ”jak szybko mijają chwile, jak szybko mija czas, za dzień, za rok, za chwilę razem nie będzie nas…”. Szkoda, że następna zabawa czeka nas dopiero za rok..jak Bóg da...

Irena Grabiec